Jest raport w sprawie katastrofy lotniczej, do której doszło w ubiegłym tygodniu w Rudnikach
Ze wstępnych ustaleń Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wynika, że w samolocie, który rozbił się 22 listopada zabrakło paliwa. O ostatnich minutach feralnego lotu samolotu Extra 330 możemy powiedzieć tyle, że dwie osoby wystartowały do lotu treningowego o 14.16.
Sekwencja zdarzeń, które poprzedziły tragedię rozpoczęła się już pół godziny później, gdy awionetka wyleciała już ze strefy, w której piloci trenowali akrobacje. Gdy szykowali się do lądowania wykonali jeszcze krótki przelot na wysokości około 50 metrów na lekkim wznoszeniu.
W trakcie manewru silnik przestał pracować, bo w zbiorniku skończyło się paliwo. Samolot wpadł w korkociąg i uderzył o ziemię. Obaj piloci zginęli na miejscu. Obok raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Częstochowska Prokuratura.
