Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Jechał jak pirat i spowodował przed rokiem śmiertelny wypadek. Teraz może trafić na 12 lat za kratki

Pod kołami jego rozpędzonego w centrum miasta samochodu zginął rok temu znany częstochowski lekarz. Teraz 48-letni pirat drogowy odpowie przed sądem za spowodowanie tego śmiertelnego wypadku.

fot. czestochowa.policja.gov.pl

Szacowany czas czytania: 02:04

Więcej o jego szaleńczym rajdzie przez częstochowskie ulice, mówi prok. Tomasz Ozimek:

Prok. Tomasz Ozimek: Sebastian Z. w towarzystwie żony jechał samochodem w kierunku Alei Jana Pawła II. Kierowca prowadził pojazd z niebezpieczną prędkością, przejechał przez trzy przejścia dla pieszych pomimo tego, że sygnalizacja świetlna wskazywała dla jego kierunku kolor czerwony. Przejeżdżając przez skrzyżowanie al. Wolności z al. NMP wjechał na przejście dla pieszych, na którym znajdowało się co najmniej 10 osób. Piesi uciekli na pobocze. Na tym skrzyżowaniu Sebastian Z. potrącił przechodzącego na zielonym 47-letniego mężczyznę.

Pieszy uderzony na pasach z dużą siłą zmarł w szpitalu

– relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Kierowca nie zatrzymał się, odjechał z jeszcze większą szybkością. Okazało się, że miał już wcześniej odebrane prawo jazdy i nie powinien siadać za kierownicą:

Prok. Tomasz Ozimek: Przed potrąceniem kierowca nie wykonał żadnych manewrów takich jak hamowanie lub zmiana kierunku jazdy, nie zatrzymał pojazdu i kontynuował jazdę ulicą Kościuszki zwiększając prędkość do 94 km/h. Uderzył jednak w tył samochodu, którym podróżowały 4 osoby. Prowadząc samochód Sebastian Z. naruszył sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów, ponadto stwierdzono, że kierowca znajdował się pod wpływem środka odurzającego.

Prokurator dodaje, że kilka poważnych przedstawionych Sebastianowi Z. zarzutów może skutkować długą odsiadką, szczególnie, że mężczyzna był wcześniej wielokrotnie karany, m.in. za niebezpieczną jazdę:

Prok. Tomasz Ozimek: W śledztwie Sebastianowi Z. przedstawiono zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego, a także ucieczki z miejsca zdarzenia oraz naruszenia sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Sebastian Z. przyznał się do popełnienia tych przestępstw, jednakże wyjaśnił, że nie pamięta przebiegu zdarzeń. Sąd Rejonowy zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie. Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 12 lat

– informował prok. Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej prokuratury.

Zobacz także:

REKLAMA