Inżynier kontraktu rozpoczął sprawdzanie placu budowy podczęstochowskiego odcinka autostrady A1
Prace powinno prowadzić tam włoskie Salini. Po zakończeniu kontroli inżynier przedstawi opinię czy GDDKiA ma prawo odstąpić od umowy z winy wykonawcy.
Właśnie upłynął 30-dniowy termin, kiedy to spółka miała wykonać konkretne czynności na kontraktowym odcinku.
Powiedział nam rzecznik GDDKiA w Katowicach Marek Prusak. Przypomnijmy, że firma Sallini na kilka tygodni przerwała prace m.in. na budowie obwodnicy Częstochowy i zażądała setek milionów dopłaty. „Mobilizacja podwykonawców jest olbrzymia, aby dokończyć prace, ale cały czas nie mamy zaległych wypłat” – alarmują przedstawiciele firm. Wcześniej gdy włoski koncern blokował prace wiele firm znalazło się na skraju bankructwa. Bez wypłat firm są w stanie uruchomić tylko część sprzętu na budowie między Blachownią a Rząsawą. Generalna dyrekcja zapewnia nas, że w związku z kryzysem zaczęła już bezpośrednio wypłacać pieniądze podwykonawcom. Tymczasem firmy informują że na kontach wielu z nich nadal jest pusto. W związku z tym prace nie mogą ruszyć pełną parą, co zwiastuje kolejne opóźnienia na budowie A1.
Tematem zajmuje się Mariusz Osyra.