Filharmonia Częstochowska w tym roku bez jednego ze sztandarowych wydarzeń muzycznych
W Filharmonii Częstochowskiej zabraknie tegorocznej edycji Festiwalu Wiolinistycznego im. Bronisława Hubermana. To jedno ze sztandarowych wydarzeń muzycznych, które tym razem filharmonicy byli zmuszeni odwołać.
O przyczyny zmian w aktualnym sezonie pytaliśmy dyrektora Adama Klocka:
Myślę, że nie rezygnujemy, a przesuwamy festiwal – mam nadzieję, że na przyszły rok. Wiele smutnych okoliczności, przede wszystkim odejście dyrektora Kozery, który był koordynatorem festiwalu, także odwołanie światowego Kongresu Żydów Częstochowskich, którzy ze względu na rosnącą pandemię w Izraelu oraz duże trudności w poruszaniu się ze Stanów Zjednoczonych do Europy odwołali swój kongres i przyjazd swojej bardzo dużej grupy. Stwierdziliśmy, żeby nie robić festiwalu na pół gwizdka, to przenosimy wszystko.
Sprawę organizacji festiwalu z zagranicznymi gośćmi pokrzyżowała więc również pandemia. Tak zdecydowały wszystkie uczestniczące w kulturalnym wydarzeniu zaangażowane strony:
W porozumieniu z muzeum POLIN, gdzie miał mieć miejsce koncert Maksima Wengierowa, poza jego koncertem w Częstochowie, wspólnie z panem Zygmuntem Rolatem, który jest sponsorem, doszliśmy do wniosku, że odwołujemy festiwal i zrobimy go w bardziej sprzyjających okolicznościach, kiedy tego wybitnego skrzypka będą mogli wszyscy posłuchać. Melomani częstochowscy są w tej uprzywilejowanej sytuacji, że zawsze mogą przyjść do filharmonii. Natomiast grupy, które przyjeżdżają raz na kilka lat do Polski – mówię o gościach z zagranicy: ze Stanów Zjednoczonych, z Izraela – to są bardzo duże grupy, bo często kilkuset osobowe, nie mogą przyjechać w tym roku.
– powiedział nam dyr. Adam Klocek z Filharmonii Częstochowskiej. Zabraknie Festiwalu Hubermana, ale nie zabraknie wydarzenia dla melomanów skrzypcowej muzyki. Koncert pod szyldem Wielcy Skrzypkowie w piątek 15 października na dużej scenie otworzy nowy cykl planowany w kolejnych miesiącach.
