Fałszywy wnuczek ukradł kobiecie 2,5 tysiąca złotych
Mieszkanka Kłobucka uwierzyła, że dzwoni do niej syn. 87-latce powiedział, że miał wypadek, jest zatrzymany i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Po gotówkę miał przyjść policjant znający całą sprawę. Kobieta przygotowała wszystkie oszczędności, jakie miała w mieszkaniu.
Kobieta przekazała pieniądze mężczyźnie, który zapukał do jej drzwi podając się za funkcjonariusza. Niestety, dopiero po przekazaniu gotówki oszustowi, kobieta zaczęła podejrzewać, że została oszukana i zadzwoniła do swojego syna. Kiedy dowiedziała się, że ten nie miał żadnego wypadku, powiadomiła o wszystkim policję. Do podobnej próby oszustwa aż 5 starszych osób doszło również w ostatnich dniach w Lublińcu.
