Fałszywy alarm bombowy. Areszt dla sprawcy
Jest areszt dla mężczyzny, który wywołał fałszywy alarm bombowy w jednej z firm niedaleko Częstochowy. 30 latek to mieszkaniec powiatu pajęczańskiego i jest znany policji.
Sprawą zajęła się Monika Sokołowska
Ładunek wybuchowy miał rzekomo znajdować się na terenie jednej z dużych firm produkcyjnych w Kamyku. Takie zgłoszenie wpłynęło do kłobuckiej policji. Natychmiast ewakuowano wszystkich pracowników. Budynek przeszukiwali policjanci, strażacy i oczywiście policyjny pirotechnik. Bomby, ani innych niebezpiecznych materiałów nie znaleziono. Sprawcę fałszywego alarmu zatrzymano już kilka godzin później. Zatrzymany, to 30-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego. Jest znany kłobuckim policjantom, ma na swoim koncie już zarzuty za podpalenia lasu, do którego doszło w lipcu tego roku, na terenie gminy Popów. Tym razem mężczyzna od razu trafił do aresztu, na razie na dwa miesiące. Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi mu kilkuletni pobyt w więzieniu.