Ekopatrole i kontrole w domowych kotłowniach. Znów w mieście dokuczał nam smog
W ostatnich dniach znowu dokuczał nam w Częstochowie smog. Ujemne temperatury w nocy sprawiły, że pojawiły się liczne zgłoszenia odnośnie spalania w domowych piecach niewłaściwego paliwa.
„Eko-patrole” mogą być przeprowadzone na wniosek mieszkańców, a także w ramach codziennej służby miejskich funkcjonariuszy.
Nie wolno spalać w domowych piecach żadnych śmieci, bo to przyczynia się do powstania smogu. Strażnicy miejscy wchodzą za właścicielem posesji do kotłowni, gdzie jest piec i przyglądamy się, jaki opał jest spalany, czy przy piecu nie ma jakichś śmieci. W piecu nie ujawniliśmy nic, natomiast właściciele przyznawali się, że spalają w swoim piecu plastiki. Sytuacja była sama wyjaśniona przez właściciela domu
– mówi Artur Kucharski ze Straży Miejskiej. W poprzednich latach w piecach częstochowian kończyły przeróżne, zwykle już niepotrzebne w domach, przedmioty – jak opakowania, buty czy ubrania. Mundurowi przypominają, że w ten sposób przyczyniamy się do powstawania smogu:
Głównie są to plastiki, opakowania, butelki, stare meble, które są pokryte farbą, lakierem i to też przyczynia się do powstania bardzo charakterystycznego dymu, stare ubrania. Naprawdę rzeczy, które są spalane, mógłbym wymieniać zdecydowanie dłużej. W domowych piecach możemy spalać tylko oficjalny opał.
Mandat za spalanie niedozwolonych substancji może wynieść od 500 do nawet 5 tys. zł
– informował Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.
Zobacz także: