Edukują przedszkolaków. Projekt „Pszczoła w Mieście” już po raz trzeci
W Częstochowie mamy już trzecią edycję projektu edukacyjnego „Pszczoła w Mieście". Będzie on promował wśród przedszkolaków i uczniów szkół postawy proekologiczne. To taki program, który zakładał przetwarzanie elektroodpadów w miejskie ule, a następnie pozyskiwanie od pszczół miodu.
Do tego jest cała otoczka przydatnej wiedzy, która trafia do uczniów. Mówi o nim Izabela Szymaczek, koordynatorka projektu:
Izabela Szymaczek: Chcielibyśmy poprzez ten projekt edukować od najmłodszych lat o życiu pszczół w środowisku, o ochronie środowiska naturalnego, o dbaniu o środowisko, nie tylko naturalne pszczół, ale też życia naszego środowiska. Poza tym chcielibyśmy wprowadzać już od najmłodszych lat profilaktykę prozdrowotną, aby dzieci wiedziały, jakie produkty w pożywieniu wykorzystywać i przy okazji też integrować je ze sobą.
Od trzech lat ekopasieka stoi przy ul. Anyżkowej w Częstochowie. Ule powstały z bębnów starych pralek, przy współudziale Fundacji „Odzyskaj Środowisko”.
Przez cały rok szkolny, przedszkolaki i uczniowie podstawówek będą wykonywać różne zadania, które pomogą im zrozumieć, jak ważna dla ekosystemu jest pszczoła w miastach. To super projekt – ocenia Anna Ledwan, wychowawczyni z Miejskiego Przedszkola nr 17 w Częstochowie.
Anna Ledwan: Jest to wspaniały projekt, super inicjatywa. Dzieci poznają przyrodę, chodzi przede wszystkim o pszczoły, proces robienia miodu i dlaczego to jest takie ważne dla nas w obecnych czasach. Ma to też głównie związek z ekologią, ponieważ przy obecnym zanieczyszczeniu środowiska to jest bardzo ważne, żeby tak małe dzieci już od początku wiedziały, co jest najważniejsze.
Znaczenie pszczół w ekosystemie jest nie do przecenienia. Owady te są najskuteczniejszymi zapylaczami – zapylają blisko 80% roślin. I nie chodzi tylko o uprawy rolnicze czy sadownicze, ale wszelkie skupiska roślinności, także miejskiej. I o tym dowiedzą się mali częstochowianie. Wyjaśnia Anna Tymoshenko z częstochowskiego magistratu, pomysłodawczyni projektu „Pszczoła w Mieście”.
Anna Tymoshenko: Tak naprawdę uświadamiamy im to, że nie tylko pszczoła miodna, którą znają, ale przede wszystkim wszystkie inne zapylacze jak np. pszczoły murarki, którym możemy robić np. hotele na balkonach. Nawet mieszkając w blokach możemy mieć swoje własne pszczółki, które będą zapalać nam kwiaty w naszych doniczkach. To nie jest tylko kwestia kwiatów i owoców. To jest kwestia tego, żeby dzieciom uświadomić, że nawet tak mała istota jak pszczoła jest częścią czegoś wielkiego i one tak samo są częścią czegoś wielkiego, tworzą jakby z nami i z pszczołami ten świat.
Czytaj także: