Dwóch uzbrojonych mężczyzn okradło salon gier w Zawadach. Jeden czeka w areszcie od maja, teraz wpadł drugi sprawca
Kryminalni z kłobuckiej komendy zatrzymali dwóch 35-latków odpowiedzialnych za rozbój w Zawadach w salonie gier. Jednego z rabusi zatrzymano wiosną, drugi wpadł po ponad pół roku i nie spodziewał się wizyty mundurowych.
Dwóch uzbrojonych mężczyzn okradło salon gier w Zawadach
Sprawcy uzbrojeni w nóż oraz metalowy łom sterroryzowali obsługę punktu i ukradli prawie 8 tys. zł. Przebieg zdarzenia przybliża rzeczniczka kłobuckiej komendy powiatowej:
Joanna Wiącek-Głowacz: Do napadu doszło 10 lutego 2024 roku w miejscowości Zawady. Po godzinie 23.00 do salonu gier przy ulicy Częstochowskiej wtargnęli zamaskowani mężczyźni, którzy w brutalny sposób zaatakowali pracownika. Sprawcy, działając wspólnie i w porozumieniu, stosując przemoc, doprowadzili pokrzywdzonego do stanu bezbronności, a następnie zabrali jego kurtkę z pieniędzmi w kwocie blisko ośmiu tysięcy złotych. Po zdarzeniu sprawcy zbiegli.
Obaj groźni przestępcy już usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. Ujęcie sprawców, jak informuje policja, jest efektem kilkumiesięcznego dochodzenia:
Joanna Wiącek-Głowacz: W maju bieżącego roku kryminalni zatrzymali pierwszego ze sprawców. 35-letni mieszkaniec województwa łódzkiego oprócz zarzutu dokonania rozboju z użyciem noża oraz metalowego łomu, usłyszał jeszcze zarzut posiadania środka psychotropowego oraz prowadzenia pojazdu osobowego, będąc pod wpływem środka psychotropowego. We wrześniu wnikliwa praca operacyjna doprowadziła śledczych do drugiego ze sprawców, okazał się nim 35-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego.
Drugi ze sprawców też odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dwójce 35-latków grozi wieloletnie więzienie.
Joanna Wiącek-Głowacz: Na wniosek kłobuckiej policji częstochowski prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku i mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące. O dalszym losie podejrzanych zdecyduje prokurator i sąd. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi im kara do 20 lat więzienia.
Przekazała nam asp. Joanna Wiącek-Głowacz, oficer prasowy Komendy Policji w Kłobucku.
Czytaj także: