Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Dramat 8-latka przy Kosynierskiej na Stradomiu. Co w tej sprawie mówi MOPS?

Dramat maltretowanego 8-letniego chłopca rozgrywał się przy ul. Kosynierskiej na Stradomiu, ale czy o przemocowej rodzinie wiedziały miejskie służby?

Dramat 8-latka
Fot. czestochowa.policja.gov.pl

Szacowany czas czytania: 01:14

Dramat 8-latka przy Kosynierskiej na Stradomiu

O sprawę pytaliśmy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej:

Olga Dargiel: Rodzina była znana ośrodkowi, natomiast w ostatnim czasie przebywała poza Częstochową i wróciła niedawno do naszego miasta. Po tym powrocie pracownicy socjalni pozyskiwali informacje ze środowiska, z otoczenia tej rodziny o jej funkcjonowaniu. Mowa tu przede wszystkim o placówkach edukacyjnych, również o dzielnicowym, który miał monitoring nad tą rodziną.

– mówi Olga Dargiel, rzecznik częstochowskiego MOPS-u.

W domu rodziny nie było wszczętej procedury niebieskiej karty

Pod opieką kobiety i jej męża przebywała 5 dzieci. Lekarze, którzy walczą o życie 8-latka w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, poinformowali, że obrażenia u chłopca powstały od 7 do 10 dni przed jego hospitalizacją, złamania w ciągu ostatniego miesiąca. Obrażenia nie były też wcześniej leczone:

Olga Dargiel: Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń, interwencji czy podejrzeń dotyczących stosowania przemocy fizycznej wobec dzieci. Obecnie trwa śledztwo, współpracujemy z policją i prokuraturą w tej sprawie

– dodaje rzecznik MOPS-u Olga Dargiel. Przypomnijmy jest tymczasowy areszt dla zwyrodniałych opiekunów 8-latka. Sprawą zajmuje się częstochowska prokuratura.

Zobacz także:

REKLAMA