Do częstochowskiego sądu trafił akt oskarżenia wobec mężczyzny w sprawie molestowania nieletniej córki
Przed obliczem sprawiedliwości stanie 42-letni Mariusz M. Prokuratura zarzuciła mu wykorzystywanie seksualne dziewczynki oraz jej małoletniej koleżanki. Sprawa wyszła na jaw na początku tego roku.
Śledztwo wykazało jednocześnie, że Mariusz M. przez wiele lat groził córce, że zabije ją i jej matkę, jeżeli zawiadomi kogoś o popełnianych przez niego przestępstwach seksualnych. Ustalono też, że oskarżony znęcał się nad córką i żoną. Przesłuchany przez prokuratora w toku śledztwa Mariusz M. częściowo przyznał się do zarzucanych mu przestępstw seksualnych.
Jak mówi prokurator Tomasz Ozimek, przestępca miał molestować dziewczynkę co najmniej od 5 lat. Korzystał z nieobecności domowników, stosował przemoc i groził śmiercią. Na sytuację 11-letniej uczennicy zwrócił uwagę szkolny pedagog a zeznania pokrzywdzonych dziewczynek potwierdziły te przestępstwa.
Na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów stwierdzono, że sprawca w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był w pełni poczytalny. Na wniosek prokuratora sąd w Myszkowie zastosował wobec Mariusza M. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który jest utrzymywany do chwili obecnej. Przestępstwo zgwałcenia małoletniego w wieku poniżej 15 lat jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat.
Mężczyzna ze Szczekocin stanie przed częstochowskim sądem. W areszcie czeka na rozpoznanie sprawy, mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej Tomasz Ozimek.