Czy trwacie w noworocznych postanowieniach? Pamiętajcie, że ruch to zdrowie!
Luty to czas gdy wielu częstochowian zaczyna tracić motywację z początku roku - do ćwiczeń czy chęci zrzucenia nadmiernych kilogramów. W postanowieniach noworocznych jak zwykle dominowało zwiększenie aktywności fizycznej.
Ruch to zdrowie!
Z ruchem na co dzień mamy jednak kłopot, przyznaje trenerka Ewa Hartman. Tymczasem wystarczą codzienne kroki podczas załatwiania zwykłych spraw, np. zamiast przejażdżki autem:
Ewa Hartman: Gdzie mogę się przejść? Jeżeli są schody i winda – wybieram schody. Na pewno zawsze schodzę po schodach. Cały czas myślę i patrzę, gdzie w takich codziennych aktywnościach mogę włączyć ruch. Bez presji, bez potrzeby dodatkowego czasu na daną aktywność. Nigdy na upartego nie krążę po parkingu, by znaleźć miejsce parkingowe jak najbliżej wejścia – po prostu parkuję tam, gdzie miejsce jest, a wręcz czasami udaje się na koniec parkingu, żeby się przejść.
Po kilku tygodniach od rozpoczęcia roku, nie przykładamy się już do realizacji noworocznych postanowień. Tymczasem jednym z najczęstszych naszych obietnic jest rozpoczęcie lub zwiększenie aktywności. „Zacznijmy dzień od prostych ćwiczeń, wtedy nawet jeśli nie znajdziemy później na nie czasu, nie będzie to dzień stracony”, radzi ekspertka.
Ewa Hartman: Naprawdę nie trzeba ruszać się dużo, by zauważyć pierwsze efekty. Trzeba po prostu gdzieś zacząć, postanowić sobie na przykład, że codziennie rano zrobisz 10 przysiadów. Z czasem zaczęłam też to wydłużać. Dzięki temu, że postanowiłam zrobić coś małego, co nie zajmie mi nie wiadomo jakiego kawałka mojego dnia – nie miałam wymówki, że nie mam kiedy tego zrobić.
Co czwarty Polak przyznaje, że w 2024 roku nie udało mu się do końca wytrwać w postanowieniach, a 12% stwierdza, że nic z tego nie wyszło. Do motywacji zachęcała mieszkańców Częstochowy trenerka Ewa Hartman.
Czytaj także:
