Czy MZD Częstochowa ma za mało pieniędzy na Akcję Zima? Dzielnicowe drogi pozostały nieodśnieżone, a Miejski Zarząd Dróg nie podejmuje innych działań niż te niezbędne
Czy w środku zimy MZD ma problemy z finansowaniem odśnieżania ulic? Takie sygnały wpływają do nas od mieszkańców, którzy nie mogą doprosić się właściwego utrzymania odcinków dróg miejskich, np. w rejonie szkół i przedszkoli.
Problem sygnalizuje nam zdumiony słuchacz z Wyczerp – Aniołowa:
Słuchacz: Jestem mieszkańcem Częstochowy, dokładnie dzielnicy Wyczerpy – Aniołów. Są tutaj ulice: Edwarda Wittiga oraz Karola Miarki, gdzie znajduje się szkoła i dwa przedszkola. Są to drogi nie odśnieżone w ogóle od początku zimy. W tej chwili znajdują się tam takie koleiny, że nie mogą się minąć dwa samochody. Dzwoniłem do Miejskiego Zarządu Dróg z prośbą o wysłanie tu pługa. Pan powiedział mi, że na chwilę obecną jest zakaz wysyłania gdziekolwiek pługopiaskarek, bo nie ma środków finansowych na odśnieżanie. Inną sprawą jest to, że my jako mieszkańcy mamy obowiązek odśnieżać chodniki przy swoich posesjach i nikogo nie interesuje czy mamy na to środki finansowe czy nie, bo grożą mandaty.
Wiemy, że akcja zima co roku kosztuje miasto miliony złotych. O sprawę zapytaliśmy więc rzecznika MZD. Słyszymy, że służby muszą się zmieścić do marca tego roku w przewidzianym budżecie, stąd prace ograniczają się do głównych ulic czy tras autobusowych:
Maciej Hasik: Oczyszczanie miasta to proces ciągły, dynamiczny, określony w czasie od początku listopada do końca marca, dlatego też trzeba go sobie tak zaplanować, żeby zmieścić się w budżecie i przewidzianych środkach. Obowiązkiem Miejskiego Zarządu Dróg jest reagowanie, kiedy następuje pogorszenie warunków na drogach – nie tylko kiedy pada śnieg – bo warto zauważyć, że tylko z tym utożsamiamy akcję drogowców, a przecież występuje szereg innych zjawisk atmosferycznych, które też wymagają wyjazdów.
O kosztownych zimowych wyjazdach sprzętu mówi rzecznik MZD – Maciej Hasik. Co zatem z bocznymi uliczkami? Długą listę nieodśnieżonych odcinków nadesłali nam mieszkańcy wielu częstochowskich dzielnic. Ulice Wittiga i Miarki z dzielnicy Wyczerpy-Aniołów, to tylko przykłady.
Maciej Hasik: Co do bocznych ulic – to tak jak było to dotychczas, tak jak jest teraz i nie zmieni się to w przyszłość – to działanie, które jest podejmowane tylko i wyłącznie kiedy mamy perspektywę zapasu środków budżetowych, a takiego zapasu nie ma, więc trzeba mieć na uwadze, by te pieniądze, które są przeznaczone na akcję Zima wydatkować w taki sposób, by spełniać obowiązkek miasta, a przed nami jeszcze trzy miesiące zasadniczej akcji.
Perspektywy dla mieszkańców bocznych i mniejszych ulic w Częstochowie nie są więc najlepsze. Budżet nie jest z gumy, nadwyżki finansowej drogowcy nie mają, a akcja zimowa potrwa do końca marca. Niewiele zatem się zmieni w kolejnych tygodniach na naszych osiedlach, w razie dalszych opadów śniegu.
Maciej Hasik: (…) Utrzymanie, oczyszczanie, odśnieżanie bocznych dróg jest tylko i wyłącznie zarezerwowane na czasy, kiedy będziemy mieć zwyżkę budżetową. Mamy określone przewidziane środki, które musimy wydatkować rozsądnie i dlatego też boczne drogi nie są objęte tymi pracami.
Tyle wyjaśnień w temacie częstochowskiej „Akcji Zima” usłyszeliśmy od rzecznika MZD – Macieja Hasika. Pamiętajcie o wysokich butach o najlepiej trekkingowej podeszwie gdy przemieszczacie się po swojej dzielnicy.
Czytaj także:
