Czy firma czyszcząca kolejowe cysterny przy ul. Mochnackiego zakończy swoją działalność?
W sąsiedztwie jednego z osiedli życie częstochowianom uprzykrza nieznośny zapach. Wszystkie miejskie służby oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zajęły się sprawą, bo mieszkańcy skarżyli się na odór paliwa i gazu. Na miejscu trwają kontrole, a o sprawie informowała nas jedna ze słuchaczek.
W weekend na chwilę problem zniknął…
Mówiła w rozmowie z Radiem Jura mieszkana Ostatniego Grosza. O problemie wie Urząd Miasta. Odpowiednie działania podjęło też Centrum Zarządzania Kryzysowego, do którego dotarły już pierwsze informacje o przekroczeniu stężenia benzenu w powietrzu. Miasto wysłało także pisemne monity do PKP, na którego terenie pojawił się problem…
-mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik w częstochowskim magistracie. Inspektorzy zajmujący się ochroną środowiska zlecili kontrole. Nadal trwają pomiary, do Częstochowy wysłano także specjalny bus, który bada próbki powietrza na Rakowie i Ostatnim Groszu. Na wyniki kontroli trzeba będzie jeszcze poczekać…
-informowała nas Małgorzata Zielonka z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Właściciel myjni cystern kolejowych obiecał montaż filtrów które mają zniwelować uciążliwości dla mieszkańców. Na miejscu regularnie pojawiają się też strażacy, bowiem o takie interwencje prosili kilkanaście razy mieszkańcy dzielnicy. Temat monitoruje również częstochowski Sanepid. Sprawą zajmował się Mariusz Osyra.