Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Częstochowska policja ustaliła właścicielkę psa, który w piątek zagryzł małego yorka na Rakowie

Facebook Twitter

To nie pierwszy raz, kiedy ten agresywny pies w typie amstaffa lub pitbulla biegał luzem, bez smyczy i kagańca na Rakowie, usłyszeliśmy od podkom. Sabiny Chyry Giereś z Komendy Miejskiej Policji. Wracamy do dramatycznego zdarzenia, jakie miało miejsce w ubiegły piątek 20 stycznia w Częstochowie przy ulicy Limanowskiego.

To wtedy policjanci otrzymali zgłoszenia, o tym że biegający pies zagryzł małego yorka, który spacerował na smyczy ze swoim opiekunem. Amstaff zaatakował też właściciela yorka, który chciał ratować swojego psa.

Sabina Chyra- Giereś: Gdy policjanci zjawili się na miejscu, agresywny pies ruszył do ataku na kolejne dwa psy wychodzące na spacer ze swoimi opiekunami. Policjanci z VI obezwładnili niespokojne zwierzę i przytrzymywali je do chwili przybycia na miejsce pracowników ze schroniska. Po kilku godzinach policjanci dotarli do właścicielki zwierzęcia. Usłyszała ona dwa zarzuty i sprawa zostanie skierowana do rozpatrzenia przez częstochowski sąd

– mówi podkom. Sabina Chyra- Giereś. Właścicielce agresywnego psa, grozi kara grzywny, nagany bądź ograniczenia wolności. Policja skierowała wniosek o ukaranie kobiety do sądu. Pies w tej chwili przebywa w schronisku:

Sabina Chyra- Giereś: Jak się okazało, to nie pierwszy raz, kiedy ten agresywny pies biegał luzem i zaatakował mniejszego od siebie czworonoga w tej dzielnicy. Pies aktualnie przebywa w schronisku, gdzie odbywa kwarantannę, jak się też okazało, nie był on szczepiony. Sąd zdecyduje teraz, czy zwierzę zostanie wydane właścicielowi, czy też nie i jak dalej potoczą się losy sprawy.

Jak dodaje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji, psy w miejscach publicznych muszą być zawsze pod opieką osoby sprawującej nad nimi kontrolę. Brak właściwego nadzoru nad psem może doprowadzić do wyrządzenia szkody innej osobie, lub zwierzęciu:

Sabina Chyra- Giereś: Apelujemy do wszystkich właścicieli zwierząt, żeby dołożyli wszelkich starań, aby nikt nie czuł się przez nie zagrożony. Przepisy nakładają na właściciela lub opiekuna obowiązek zachowania wszelkich środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany. Kto dopuszcza się tego czynu przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo nagany.

Za zachowanie zwierzęcia zawsze odpowiada jego właściciel lub opiekun.

Zobacz także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj