Częstochowa wśród czarnych punktów z zachorowalnością na raka. Górny Śląsk najgorszy w kraju
Czarne punkty na mapie Polski, gdzie choroby nowotworowe są największym problemem, ujął w nowym zestawieniu krajowy rejestr takich zachorowań posługując się danymi GUS. Niestety wśród wyszczególnionych miast jest i Częstochowa.

W Krajowym Rejestrze Nowotworowym czytamy, gdzie najwięcej osób umiera na raka. Problem jest ogólnopolski i powszechnie znany, bo złośliwy rak jest w kraju przyczyną dużo większej śmiertelności, niż średnia unijna. Każdego roku nowotwory diagnozuje się u około 170 tys. Polaków, a około 100 tys. umiera z ich powodów. GUS podaje, że w naszym regionie jest największy odsetek.
Na pierwszym niechlubnym miejscu w województwie są Żory, to 23,7 proc. wszystkich zgonów, dalej Mysłowice i Ruda Śląska. Na 12 miejscu za Katowicami czy Gliwicami jest Częstochowa, tu odsetek zgonów wynosi 20,8 proc. To problem zdrowotny, społeczny i ekonomiczny zdaniem ekspertów. Od połowy lat 60. liczba zachorowań i zgonów nowotworowych w polskiej populacji zwiększyła się ok. 2,5 razy, a w województwie śląskim współczynniki zachorowań są wyższe od ogólnopolskich.
Statystyki można znaleźć na stronie Narodowego Instytutu Onkologii: Krajowy Rejestr Nowotworów.
Zobacz także: