Czarna pszczoła lata nad regionem. Co to takiego? Pytają słuchacze
To niebywałe, gatunek pszczoły uznany za wymarły w 2002 roku znowu pojawił się na Śląsku. Do naszej reakcji wiadomość przysłał Ireneusz z Gaszowic. Jak pisze, w ogrodzie żona spotkała bardzo ciekawy okaz pszczoły- była cała czarna.
Już wyjaśniamy, to zadrzechnia fioletowa. Choć może z powodu koloru i rozmiarów wzbudzać grozę, bo to największa pszczoła spotykana w naszym kraju, to jak każdy owad, jest pożyteczny. Owłosiony tułów i cała w kolorze fioletu przechodzącym w czerń.
Waldemar Żyła: Rzeczywiście badacze przez wiele lat nie mogli jej dostrzec, co skutkowało tym, że w 2002 roku ogłoszono wymarcie gatunku
– wyjaśnia dr Waldemar Żyła z Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Waldemar Żyła: Później był taki okres, kiedy ten gatunek po prostu zniknął. Jest to tak duże stworzenie, że trudno powiedzieć, że został przeoczony, skoro w tym samym czasie badano równie duże owady, jak np. trzmiele, które są od zadrzechni mniejsze. Skutkowało to tym, że w 2002 roku uznano ten gatunek za wymarły i zarówno taka informacja pojawiła się i w polskiej czerwonej liście zwierząt, jak i polskiej czerwonej księdze, a później nagle się okazało, że gatunek został stwierdzony na południu Polski. Jest to gatunek naprawdę bardzo rzadki. Wszędzie gdzie się pojawia, wzbudza wielkie emocje, dlatego, że jest naprawdę duża, jest czarna.
Bardzo rzadki gatunek pszczoły znowu pojawił się w regionie i zdobywa Polskę na nowo. Sam owad bardzo pożądany
– dodaje dr Żyła.
Waldemar Żyła: Chociażby dlatego, że jest to zapylacz- to jest pierwsza sprawa. Dlaczego ich nie ma dużo? Wynika to z tego, że jest to owad prowadzący samotny tryb życia. Po prostu mamusia sama musi założyć gniazdo, musi sama wyhodować swoje młode. U nas jedynym gatunkiem, który zakłada duże rodziny, jest pszczoła miodna, natomiast te kilkaset gatunków pozostałych, to są gatunki żyjące samotnie, do nich też należy zadrzechnia.
Zobacz także:
