Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Co z tymi basenami? – pytają rodzice osób niepełnosprawnych

Facebook Twitter

Po raz kolejny zgłaszają się do nas słuchacze, którzy sygnalizują problem zamkniętych krytych pływalni w mieście. Od końca marca baseny cały czas pozostają zamknięte.

fot. HebiPics / pixabay.com

Odczuwają to pływackie kluby sportowe ale też osoby z niepełnosprawnością, które nie mogą kontynuować rehabilitacji w wodzie…

Jest to problem, bo dzieci niepełnosprawne, które pływają, które rehabilitują się na basenie mają polepszoną formę – polepsza się siła mięśniowa, siła kardiologiczna, wydolność płuc. Jest to dla nich problem, jeżeli nie pływają, nie mają rehabilitacji, wszystko ucieka.

Właśnie u mnie jest taka sytuacja. Tylko u mnie jest troszeczkę inaczej, dziecko ma inne schorzenie, ale też basen był dla niej formą rehabilitacji. W momencie, kiedy przestała na basen chodzić, pogorszyła się forma psychiczna bardzo. Bardzo często jest tak, że dla dzieci niepełnosprawnych właśnie z upośledzeniem, z takimi intelektualnymi problemami, basen jest jedyną formą – właśnie grupa tych dzieci niepełnosprawnych jest jedyną formą kontaktu międzyludzkiego. Bardzo często te dzieci w domu siedzą, bo nie mają w społeczeństwie miejsca wśród zdrowych dzieci, więc dla niej jedyną formą takiego kontaktu był basen, więc w tym momencie, kiedy został zamknięty praktycznie dziecko siedzi w domu. 

– mówią rodzice osób z niepełnosprawnością. Zamknięte kryte pływalnie to także brak treningów sportowców. Swoje rozżalenia nie ukrywa mama kadrowicza paraolimpijskiego, który marzył o starcie w Igrzyskach w Tokio.

Dziecko jest w kadrze, ma trenować, niby powinna być chluba Częstochowy a tak naprawdę władze miasta nie zrobiły nic. Fajnie się jest chwalić dzieckiem, że ma się takiego zawodnika, który się przygotowuje do paraolimpiady, ale w przypadku, gdy rzeczywiście potrzebujemy pomocy, nie zrobili dl nas kompletnie nic. I teraz tak – fajnie było, dziecko wyjeżdżało na zgrupowania. Rzeczywiście cieszyłam się, bo jakikolwiek kontakt z basenem był. Zgrupowania się skończyły, były zawody. Jest tragedia, nie ma wyników, nie ma sukcesów, więc Częstochowa – tak jak kółko zamknięte będzie. Znowu o nim zapomni, bo nie ma sukcesów i nie liczy się. Zawsze się ktoś liczy, jeśli ma jakieś osiągnięcia i sukcesy. 

COVID nie jest tłumaczeniem – mówią w kierunku władz miasta – rodzice osób niepełnosprawnych.

Urząd Miasta może tłumaczyć to, że jest pandemia, że jest Covid. Ja mam wypowiedź znalazłam ją dr n.med. Pana Grzegorza Juszczyka z dnia 29 maja 2020 roku, że „Covid nie jest chorobą wodozależną, jest podatną na czynniki dezynfekcyjne, w tym również chlor, którego standardowe dawki i stężenie stosowane powszechnie w uzdatnianiu wody i dezynfekcji wody w publicznych basenach kąpielowych skutecznie eliminuje cząstki tego wirusa.” Następna wypowiedź jest to wypowiedź z 6. sierpnia, to sam Minister Zdrowia, były Minister Zdrowia – Pan Szumowski, że baseny są bezpieczne. Siłownie są pootwierane, które są bardziej zagrożone niż nasze baseny, bo na siłowni -wiadomo – jeden obo drugiego ćwiczy, wydychamy te powietrze, nie ćwiczą w maseczkach – w to nie wierzę a baseny dalej zamknięte, przynajmniej u nas w Częstochowie. Wszędzie są baseny otwarte, w Herbach są baseny otwarte, w Katowicach, w Łodzi, w Kłobucku, na wsiach – wszędzie są baseny otwarte, Częstochowa ma baseny zamknięte. 

Także młodzi zawodnicy nie mogą pogodzić się z decyzją władz miasta dotyczącą zamknięcia krytych pływalni…

Ja ma porażenie mózgowe czterokończynowe z przewagą lewej strony. Dla mnie basen był formą treningu, ale też formą rehabilitacji w takim stopniu, że moje kończyny były bardziej ruchome. Teraz jak tego basenu nie ma ja mam bardzo spięte mięśnie. Wielu rzeczy, które robiłam wcześniej, nie jestem w stanie zrobić teraz. Stanowią one bardzo duży problem, np. jak pojechaliśmy na zawody, dla mnie dużym problemem był wejście na słupek, co udało nam się  bardzo ładnie z trenerem już na treningu wypracować a teraz wchodząc na słupek ja musiałam znowu prosić o pomoc innych, bo nie byłam w stanie sama wejść. Wcześniej nie odczuwałam bólu pleców aż tak jak teraz. Teraz jest czasami tak, że ja wstając z łóżka nie jestem w stanie podnieść, bo mnie już tak boli.

Urząd Miasta nadal podtrzymuje swoją decyzję, argumentując wysoką liczbą nowych przypadków zakażeń koronawirusem w naszym regionie.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj