Caritas na razie nie organizuje noclegów dla uchodźców w Poniku. Jest jednak do dyspozycji w miarę potrzeb
Największa fala uchodźców z Ukrainy dotarła do nas na początku marca, teraz do miasta przybywa o wiele mniej osób przekraczających granicę. Caritas w naszym mieście na razie nie planuje kwaterować kolejnej liczby uchodźców na Jurze, np. w ośrodku w Poniku, gdzie organizacja prowadzi swój obiekt.

Jesteśmy jednak w stanie sprostać napływowi uchodźców i wytycznym władz wojewódzkich
– słyszymy w Częstochowie.
Jeśli chodzi o rozszerzanie miejsc noclegowych, to jesteśmy w stałym kontakcie ze Śląskim Urzędem Wojewódzkim i z naszym Urzędem Miasta w Częstochowie. Na razie inne placówki Caritas niestety nie są przystosowane do tego, żeby przyjąć na stały pobyt. Wynika to z różnych przyczyn typu ogrzewanie, zapewnienie całego sanitariatu. Kwaterujemy też za pośrednictwem domów zakonnych i tutaj wielkie podziękowania dla nich, bo otworzyły swoje drzwi liczne zgromadzenia na terenie Częstochowy i też przyjęli uchodźców
– informowała nas Paulina Gradek z oddziału Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Punkty pomocowe działają, są jeszcze dostępne miejsca noclegowe. Pomoc zaoferowały liczne instytucje, w tym samorząd, Caritas i prywatni właściciele. Cały czas wsparcie w różnej formie oferują organizacje pozarządowe.
Zobacz także: