Były siatkarz Łukasz Żygadło o czekającym nas w sobotę finale w siatkówce mężczyzn: Polska-Francja
Jutro (10.08.) mecz o złoto w siatkówce mężczyzn: Polska na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu zagra w finale z Francją. O 13.00 wyczekiwany mecz będą śledzić wszyscy, którzy liczą na olimpijski medal w tym sporcie.
Łukasz Żygadło o czekającym nas w sobotę finale w siatkówce
Ogromne emocje są i wśród częstochowskich kibiców:
Łukasz Żygadło: To będzie święto polskiej siatkówki, to już jest wielkie osiągnięcie, to jest coś niewyobrażalnego. Ja może jestem taki stronniczy dlatego, że jestem siatkarzem. Świetny sport, oglądając olimpiadę, naprawdę przechodzi wszelkie oczekiwania, jeśli chodzi o atmosferę, dramaturgię, poziom. Szkoda mi Michała Winiarskiego, który fantastycznie prowadził już 2:0, już był praktycznie jedną nogą w tym półfinale. Jest dużo emocji i ta siatkówka po raz kolejny pokazuje jasne światełko, w końcu będzie po wielu latach oczekiwania, będzie ten medal.
Mówi Łukasz Żygadło, były siatkarz, który grał z naszą reprezentacją na Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku. Polscy siatkarze po raz pierwszy od 48 lat awansowali do finału i zagrają o najwyższe trofeum. Na poprzednich igrzyskach w Tokio właśnie Francja wyeliminowała Polaków w ćwierćfinałowym spotkaniu. Wszystko wyjaśni się w sobotnie popołudnie w South Paris Arena 1.
Czytaj także: