Bożonarodzeniowe szopki znów hitem na Jasnej Górze
Od Bożego Narodzenia, jak co roku można podziwiać jasnogórskie szopki. Jak zawsze okazałe z licznymi ruchomymi scenkami. Jej przygotowanie trwało na terenie klasztoru w ostatnich kilku tygodniach.

Poza tą najsłynniejszą szopką, składającą się z ponad pięciuset figurek, ojcowie paulini przygotowali jeszcze dwie inne:
O. Waldemar Pastusiak: Pierwsza znajduje się przed bazyliką, druga znajduje się w jej środku, a trzecia, która jest w Wałach Jasnogórskich, to ta piękna ruchoma szopka, która przyciąga najwięcej tych najmłodszych pielgrzymów. W okresie poświątecznym trzeba czasem kilka godzin wystać w kolejce, żeby móc podejść i zobaczyć tę piękną ruchomą szopkę, która co roku jest powiększana. Nie jest raz zrobiona i koniec, tylko każdego roku poszczególne moduły są jeszcze dokładane tak, żeby ci, którzy przyjeżdżają co roku, mogli zauważyć zmiany, jakie zostały poczynione
– mówi ojciec Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry. W najsłynniejszej jasnogórskiej szopce można zobaczyć ruchome figurki, które są sprowadzane do Częstochowy z Włoch. Co roku pojawiają się w niej też nowe elementy. Skąd się wzięła tradycja przygotowywania szopki bożonarodzeniowej? O historii mówi przeor Jasnej Góry:
O. Samuel Pacholski: Szopka to tradycja bardzo stara w kościele, upowszechnił ją św. Franciszek, który mówił o zwierzętach – moi bracia mniejsi. Dzisiaj jest patronem ekologów, tych, którzy zajmują się ochroną środowiska tych, którzy dbają też o czystość naszej planety. Myślę, że wszystkie idee związane z miłością do zwierząt, do natury, do naturalnego środowiska w te święta też są bardzo ważne i chcemy ich wartość podkreślić
– dodaje ojciec Samuel Pacholski.
Zobacz także: