Błąd pilotów lub awaria samolotu mogły być przyczyną tragicznego wypadku w Rudnikach
"Bardziej prawdopodobna jest pierwsza z nich" – powiedział Radiu Jura Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Szczegółowe okoliczności nieudanego lotu na terenie Aeroklubu Częstochowskiego powinno wyjaśnić wszczęte śledztwo.
Mówi prokurator Tomasz Ozimek:
Z zeznań świadków wynika, że do tragedii mogło dojść podczas wykonywania jednej z figur akrobatycznych przez pilota. Wiadomo, że obydwaj mężczyźni na pokładzie mieli doświadczenie i uprawnienia. We wtorek (22.11.) w lotniczym wypadku zginął szef sekcji pilotów Aeroklubu Częstochowskiego. Cały czas trwają czynności śledczych w tej sprawie.
Czy doszło do błędu osoby pilotującej samolot czy do awarii pomoże wyjaśnić również Państwowa Komisja do Sprawa Badania Wypadków Lotniczych.