Apel aktywistów. Nie straszmy zwierząt hukiem fajerwerków
Nie używajmy petard, nie odpalajmy rac, aby nie narażać zwierząt na stres. Z takim apelem do częstochowian i władz miasta przed nadchodzącym Sylwestrem wystąpiła radna Małgorzata Iżyńska, społeczny konsultant do spraw ochrony zwierząt.
Problem wraca co roku już w okresie Bożego Narodzenia, potęguje się jeszcze bardziej z okazji powitania Nowego Roku. Cierpią na tym głównie psy i inne domowe pupile, mówią obrońcy zwierząt.
Na razie miasto przygotowuje tegoroczną zabawę sylwestrową, podczas której planowane są tradycyjne pokazy sztucznych ogni. Fajerwerki pojawiają się na Placu Biegańskiego przed północą. Negatywów nad ich widowiskowością jest jednak więcej, argumentuje Małgorzata Iżyńska, przekonując że sztuczne ognie można zastąpić zimnymi ogniami, aby zniwelować huk wystrzałów.
Na rozpatrzenie prośby czas mają zarówno władze miasta, jak i sami częstochowianie, którzy pieniądze wydawane na petardy mogą spożytkować inaczej. Kampanię na rzecz rezygnacji z fajerwerków wspierają też liczne organizacje prozwierzęce.
