Adam Hutyra wspomina Piotra Machalicę
W nocy z niedzieli na poniedziałek zmarł Piotr Machalica. Wybitny aktor, reżyser. Przez 12 lat związany blisko także z Częstochową. Od 2006 do 2018 roku był dyrektorem artystycznym teatru im. Adama Mickiewicza.
Tak Piotra Machalicę wspomina częstochowski aktor Adam Hutyra.
O 5 rano dostałem SMSa. Prawdę powiedziawszy, usłyszałem dźwięk telefonu to go nie podnosiłem przez 20 minut, bo pora była taka i okoliczności takie, że spodziewałem się, że tam nie ma dobrych wiadomości, ale przeczytałem go w końcu i wiadomość była taka, jaką już wszyscy znamy, że Piotr nie żyje. Piotr dwa lata temu już rozstał się z naszym teatrem jako dyrektor artystyczny, ale nie rozstał się jako człowiek i oprócz takich relacji czysto służbowych i zawodowych łączyło nas, przynajmniej część z nas, relacje prywatne, krótko mówiąc – Piotr interesował się teatrem i część z nam się z nim od czasu do czasu kontaktowała.
To bardzo trudny moment dla ludzi związanych z naszym teatrem, mówi w rozmowie z Katarzyną Ficą- Adam Hutyra.
K.F.: Jak Pan wspomina pierwsze spotkanie z Panem Piotrem Machalicą?
Pamiętam to, że kiedy dowiedzieliśmy się, że Piotr Machalica zostaje naszym dyrektorem to była dla nas dosyć zaskakująca wiadomość, ale dosyć szybko z takich oficjalnych relacji Piotr przechodził do bezpośrednich kontaktów, bo mu zależało na tym, żeby być jak najbliżej nas. Grałem z Piotrem w kilku przedstawieniach, brałem udział w przedstawieniach, które on wyreżyserował, robiliśmy wspólnie takie przedstawienie w reżyserii André Hübner-Ochodlo, które nazywało się „Do dna”. Graliśmy tam – to takie przedstawienie było złożone z dwóch części, kobiecej i męskiej – myśmy grali w tej pierwszej części, czyli tej męskiej i to było takie przedstawienie mocno oparte na wewnętrznych emocjach i dużo nas to przedstawienie kosztowało i też staraliśmy się, żeby każdy wieczór był napełniony tymi emocjami tak jak się da i to nas bardzo na scenie zbliżało do siebie – pamiętam doskonale, szczególnie je mocno pamiętam, ale zrobiliśmy tych przedstawień dużo przez te 12 lat, więc pewnie z każdym się łączą wspomnienia.
Piotr Machalica miał 65 lat. W 2005 roku został odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.