58-letni nożownik zatrzymany przez policjantów. Śmiertelnie ugodził swojego współlokatora, grozi mu dożywocie
Ugodził nożem prosto w serce swojego współlokatora, 64-letni mężczyzna zmarł. Co dokładnie wydarzyło się kilka dni temu w Częstochowie?

Szacowany czas czytania: 01:05
Do zabójstwa doszło prawdopodobnie w nocy z 4 na 5 kwietnia. To wtedy policja odebrała od mężczyzny zgłoszenie, z którego wynikało, że jego sąsiad nie oddycha. Na miejscu, w jednej z kamienic w centrum miasta znaleziono zwłoki 64-latka. Mężczyzna miał ranę kłutą klatki piersiowej. Z zeznań jego współlokatora wynikało, że poprzedniego dnia pili razem alkohol, a co się stało później wieczorem i w nocy – nie pamięta. Nad ranem, gdy się obudził, jego kolega leżał martwy na podłodze. 58-letni mężczyzna jeżdżący na wózku inwalidzkim jednocześnie nie wykluczył, że to on ugodził swojego sąsiada nożem, ponieważ wcześniej bardzo często dochodziło między nimi do nieporozumień. Kilkanaście miesięcy temu również w trakcie kłótni zaatakował nożem 64-latka, raniąc go w brzuch. Na miejscu zabezpieczono dowody, prokurator przedstawił 58-latkowi zarzut zarzut zabójstwa. Sąd zdecydował, że mężczyzna kolejna 3 miesiące spędzi w areszcie. A grozi mu dożywocie.
Zobacz także:
- Marokańczyk przejechał przez granicę nielegalnie ukryty w ciężarówce. Pogranicznicy zatrzymali go w Krzepicach
- Policja podsumowuje tydzień bezpieczeństwa na drogach: Ponad 700 wykroczeń, najwyższy mandat – 5 tys. zł
- Dwa martwe płody znalezione pod Częstochową. Matka w szpitalu. Prokuratura wszczęła śledztwo