W Blachowni mogło dojść do oszustwa i plagiatu. Sprawę bada prokuratura
Podczęstochowska miejscowość założyła, że w kolejnych latach chce promować się przez nietypowe atrakcje turystyczne. Wykazała w strategii rozwoju np. sporty wodne na Dunajcu i stworzenie zabytkowej zagrody. Blachownia według dokumentu ma też rozwijać się dzięki sąsiedztwu autostrady A4.
Zapisy zawierają fragmenty podobnych dokumentów z kilku gmin w Małopolsce. Sprawę bada już częstochowska prokuratura, do której wpłynęły dwa doniesienia złożone przez osoby prywatne.
– mówi prokurator Tomasz Ozimek. Strategię przygotowaną w Blachowni najpierw wyśmiano, teraz okazuje się, że urzędnicy mogą odpowiedzieć przed sądem za plagiat. Grożą im poważne kary, w tym pozbawienia wolności.
Informuje prokurator Tomasz Ozimek. Częstochowska Prokuratura jak dotąd wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie. Na razie w śledztwie nie przedstawiono nikomu zarzutów.