To był groźny pożar, na szczęście nie było ofiar
Choć mieszkańcy Północy dostrzegli przede wszystkim kłęby dymu, a nie płomienie, akcja strażaków trwała przez cały piątkowy (09.06.) wieczór, przy Makuszyńskiego pojawiło się kilkanaście zastępów.
Aż 17 jednostek gaśniczych walczyło z dużym zadymieniem w związku z pożarem lakierni w jednej z firm przy ul. Makuszyńskiego. Ogień pojawił się w jednym z pomieszczeń gdzie lakierowane są wózki dziecięce. Zadymienie spowodowały nie tylko farby proszkowe, ale i płyty warstwowe oraz styropian, którymi były pokryte ściany budynku. Akcja była tym bardziej groźna, że opary chemiczne mogą być trujące, a w sąsiedztwie zakładu blisko znajdują się zabudowania mieszkalne. Strażacy sprawnie poradzili sobie z opanowaniem ognia. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.