33-letni Łukasz W., który zaatakował policjantów nie trafi za kratki, a najprawdopodobniej na oddział psychiatryczny
Taki wniosek do sądu skierowała Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Wszystko dlatego, że mężczyzna podejrzany o czynną napaść na policjantów, zdaniem powołanych w sprawie biegłych psychiatrów z powodu choroby psychicznej, w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny.
Przypomnijmy, że do zajścia doszło 22 marca tego roku przy ul. Sikorskiego. Najpierw mężczyzna zabarykadował się na posesji, potem groził policjantom śmiercią, w efekcie zaatakował jednego z nich nożem kuchennym. Podejrzanego obezwładniły dopiero dwa strzały z broni palnej. 33-latek przyznał się do winy.
Biegli uznali, że do podobnej napaści może dojść jeżeli mężczyzna będzie przebywał na wolności. Zarazem prokurator złożył wniosek o umorzenie śledztwa karnego. Ostateczną decyzję czy 33-latek trafi na oddział psychiatryczny na dniach ma podjąć częstochowski sąd.